Logo

Logo

poniedziałek, 29 listopada 2010

Minus jeden


Niepostrzeżenie Warszawa stała się uboższa o jedną kawiarnię. Granell Cafe, bardzo sympatyczny, choć nieco zbyt barokowo wystrojony lokal u zbiegu Pięknej i Kruczej, przestał istnieć. Wszystko odbyło się tak szybko, że nie zdążyliśmy nawet przyzwyczaić do obecności Granella w tym miejscu.

Co się stało? Czyżby potężne Green Coffee nie dało żyć konkurencji? W warszawskim zagłębiu butikowym przy Mokotowskiej dobra kawiarnia nie powinna mieć kłopotów z utrzymaniem się na powierzchni. Gdyby ten skrawek Warszawy miał być miejscem przeklętym, należy się obawiać o los niedawno otwartego i bardzo ciekawie prowadzonego The Corner.

Lokal, w którym działała kawiarnia Granell, nie ma szczęścia do najemców. Najpierw funkcjonowała tam restauracja ekologiczna z akcentem na drogie smakołyki. Potem ruszył sushi bar, jeszcze jeden, niczym nie różniący się od reszty lokali z sushi. Po nim przyszedł czas na kawiarnię... W międzyczasie, skrzydła zwinął jubiler otwarty na części powierzchni dawnej restauracji eko. Teraz lokal stoi pusty i ciemny. Czekamy na odważnego, który spróbuje odbuzić to miejsce do życia.

poniedziałek, 15 listopada 2010

Czarna magia


Espresso, Intelligentsia from The D4D on Vimeo.

Nieoceniony Otto von Bismarck powiadał, że ludzie nie powinni wiedzieć jak robi się kiełbasę i politykę. Ale kawa? Proszę bardzo! Doświadczony barista z kawiarni Inteligentsia w kalifornijskim Venice pokazuje i objaśnia jak w siedmiu krokach przyrządzić perfekcyjne espresso.

Zapamiętaj albo zanotuj, a potem sprawdź czy barista w twojej ulubionej kawiarni przypadkiem nie ma braków w kawowej edukacji.

piątek, 29 października 2010

Wartość dodana

Załóżmy, że smak fantastycznej kawy o poranku ci nie wystarcza. Trudno nam uwierzyć w to, że może być coś lepszego od gęstego i aromatycznego espresso rano. Jeśli jednak marzysz o "stuningowaniu" smaku swojej kawy, witamy w ziemi obiecanej. Twoim nowym bożkiem zapewne stanie się kolekcja śmietanek do kawy stworzona na bazie słynnego irlandzkiego likieru Baileys. Producent zapewnia, że jego produkty mają wszystkie zalety Baileysa, poza procentami. Zestaw składa się w ten chwili z siedmiu smaków: klasycznego, karmelowego, orzechowego, wanilionego creme brulee, toffi i czekoladowego. Jeśli czujesz, że właśnie w tej chwili twój wewnętrzny łakomczuch mówi ci, iż musisz spróbować wszystkich, najlepiej na raz, mamy złą wiadomość: śmietanki nie trafiły jeszcze do Polski, na razie można kupić na razie głównie w USA. A może o czymś jednak nie wiemy?

wtorek, 26 października 2010

Już za chwileczkę, już za momencik...

Sądząc po liczbie kawiarni otwierających się w Warszawie, kryzys gospodarczy to zwykła ściema. Właśnie zauważyliśmy kolejny lokal – na rogu Mokotowskiej i Pięknej, w biurowcu, w którym jest już Green Coffee (a obok – Granell Cafe) powstaje coś nowego. Nazywa się tajemniczo, "The Corner – More Than Just Coffee". W środku trwa jeszcze remont a okna zaklejone są folią, więc niewiele da się zobaczyć. Czekamy na odsłonięcie!

piątek, 15 października 2010

Czeko szok




W warszawskiej kawiarni Corner Cafe testowo pojawił się niezwykły smakołyk. To HotChocSpoon, nadziana na drewnianą łyżeczkę czekoladowa bomba, którą należy rozpuścić w mleku, by delektować się niezwykłym smakiem gorącej czekolady. 

Holenderski wynalazek, doceniany przez smakoszy w całej Europie, jest dziełem firmy Chocolate Company, której właściciele przez kilkanaście lat doskonalili technologię przyrządzania czekolady na gorąco. HotChocSpoon to ich najnowsze odkrycie i, jak zapewniają, zarazem najdoskonalsze. Produkt doczekał się blisko pięćdziesięciu odmian smakowych, wśród których są takie rarytasy wersja z pieprzem, wodorostami czy anyżkiem. Jest też propozycja dla twardzieli, z czekoladą o 85-procentowej zawartości kakao produkcji francuskiej Valrhony, jednej z najlepszych na świecie czekoladowych manufaktur. Właśnie ją znajdziesz w Corner Cafe. 

Niestety, właściciele kawiarni zastanawiają się, czy wprowadzać do sprzedaży coś tak dobrego, ale jednocześnie drogiego (orientacyjna cena to ok. 18 złotych), więc HotChocSpoon na razie pełni funkcję  ekspozycji stałej. Mamy jednak nadzieję, że już niebawem się złamią i HotChocSpoon trafi do sprzedaży.
Update: HotChocSpoon trafił do Warszawy, znajdziesz go tutaj !

i tutaj, i tutaj, i tutaj też!

piątek, 8 października 2010

Cookie Monster


Co rano marzysz o tym, by zanurzyć smakowite ciasteczko w filiżance z kawą, ale herbatnik jest zbyt duży? Nie trać wiary. O takich smakoszach jak ty pomyśleli hiszpańscy designerzy ze studia Entresuelo wymyślając filiżankę z otworem na ciastko!

Rzecz na razie jest tak wizjonerska, że możesz ją tylko podziwiać na stronie designerów. O kupieniu nie ma na razie mowy, ale twórcy zapewniają - już niebawem!

piątek, 1 października 2010

Karate mistrz


Masz dosyć nudnych wypieków, które za każdym razem wyglądają, jakby wyjechały z bezdusznej fabryki ciastek? W takim razie potrzebujesz Ninjabreadmen czyli foremek do pierników w kształcie sylwetek wojowników ninja. Dzięki nim w twojej kuchni błyskawicznie zrobi się wesoło niczym w komediach z Jackie Chanem.

Chcesz kupić Ninjabread Menów? Zajrzyj tutaj.

środa, 29 września 2010

Szkoła mistrzów


Chcesz robić świetną kawę? W takim razie ucz się od najlepszych. Kilka patentów na to, by z ziaren wycisnąć maksimum smaku, sprzedał dziennikarzowi Wall Street Journal Andrea Illy, szef Illy, słynnej włoskiej firmy produkującej kawę.

Jego wykład da się streścić do kilku punktów:
  • Zainwestuj w porządny młynek. Tandeta z hipermarketu to marnowanie kawy. Im drobniej zmielisz ziarna, tym więcej aromatu i smaku uda ci się z nich wydobyć (mielenie kawy na pył też nie ma sensu). 
  • Mocno spalone ziarna nie gwarantują wybornego smaku. Zbyt długie palenie kawy zabija przyjemne aromaty czekolady czy migdałów. Staraj się wybierać mieszanki łagodniej palonych ziaren.
  • Jeśli używasz ekspresu ciśnieniowego, pilnuj temperatury wody. Idealny zakres to okolice 90 stopni Celsjusza. Jeśli woda będzie zbyt ciepła, lub, co gorsza, zacznie wrzeć, otrzymasz napój o smaku gotowanego asfaltu.
  • Nie pozwól twojemu espresso ostygnać, pij od razu po zaparzeniu i nie dodawaj do niego cukru czy słodkich syropów. "To nie deser" - napomina Mr. Illy.
Całość do przeczytania tutaj.

wtorek, 28 września 2010

Bezsenność w Seattle

Serwis thedailybeast.com przedstawił niedawno statystyki dotyczące najbardziej "kawowych" miast w USA. Kto wygrał? Oczywiście Seattle, "ojczyzna" Starbucksa i kawowe serce Ameryki, w którym na sto tysięcy mieszkańców przypada aż 35 kawiarni! Obłędna liczba, jeśli zważyć, że Seattle to nie turystyczne eldorado więc kawiarnie utrzymują przy życiu głównie jego mieszkańcy.

Drugie w kolejności jest Portland, gdzie na sto tysięcy mieszkańców przypada 28 coffee shopów. A Warszawa? Okazuje się, że stolica Polski nie wypada na tle miast Ameryki zupełnie źle. W naszym serwisie mamy już sto pięć lokali co po przeliczeniu daje wynik blisko sześciu kawiarni na sto tysięcy mieszkańców w naszym mieście. Zaledwie o cztery mniej niż w Nowym Jorku! Czujesz dumę? :)

Pełne zestawienie najbardziej kawowych miast w USA znajdziesz tutaj.

piątek, 24 września 2010

Think different





Czy, by odnieść sukces na rynku, produkt musi dobrze kojarzyć się klientom? Jak najbardziej! – natychmiast zakrzykną marketingowcy z branży FMCG i brzuchaci dyrektorzy sprzedaży z koncernów produkujących samochody rodzinne.

Okazuje się jednak, że dobre emocje wokół produktu to wcale nie jedyny przepis na sukces. Dobrze wie o tym amerykańska firma, która wypuściła na rynek kawę pod wiele mówiącą nazwą Meth Coffee. Skojarzenie z twardym narkotykiem uzależniającym szybciej niż serial „Na dobre i na złe” jest oczywiste. To wystarczyło, by wokół kawy rozpętała się burza. W niektórych stanach USA rozważano nawet wstrzymanie sprzedaży Meth Coffee a prokurator generalny Illinois nosił się z zamiarem pozwania producentów kawy w związku z rzekomą promocją zażywania twardych narkotyków.

Latwo zgadnąć, że całe to zamieszanie jedynie przysłużyło się niewielkiej firmie z San Francisco, której szefowie okazali się na tyle bezczelni, by wypuszczać na rynek kawę o tak prowokacyjnej nazwie. Dodajmy też, że nie jest to marketing bez pokrycia: Meth Coffee, stanowiąca wyjątkowo energetyczną mieszankę ziaren arabiki z niewielką domieszką liści yerba mate, została przetestowana przez uznane podniebienia w świecie kawy i wyrok był ogólnie pozytywny. Masz ochotę? W takim razie wybierz się tutaj.